Brak spłaty odsetek od zadłużenia na długo zamrozi relacje gospodarcze Rosji

Opublikowano: 27/06/2022

Rosyjski rząd nie spłacił odsetek od obligacji zagranicznych denominowanych w USD z uwagi na blokadę płatności związaną z sankcjami. Oznacza to techniczne bankructwo.

Czym jest techniczne bankructwo i jakie wywołuje skutki?

Technicznym bankructwem określa się sytuację, w której gospodarka nie realizuje płatności odsetek od długu pomimo posiadania środków, przy pomocy których może obsłużyć zadłużenie.

Rząd rosyjski posiada płynne aktywa denominowane w EUR czy USD, jednak z uwagi na zachodnie sankcje nie może ich wykorzystać. Bankructwo może wstrzymać decyzje o lokowaniu kapitału w Rosji ze strony niektórych państw Azji, jednak skala tych inwestycji jest mała. Najważniejszą konsekwencją dla Rosji będzie utrata zaufania, która opóźni powrót Rosji na rynki finansowe po zakończeniu konfliktu – wskazuje Marcin Klucznik, analityk z zespołu makroekonomii PIE.

Techniczne bankructwo nie oznacza, że Rosja przestanie wypłacać świadczenia emerytalne czy wynagrodzenia dla sektora publicznego – państwo będzie dalej w stanie regulować zobowiązania w krajowej walucie. Obecne zadłużenie Rosji jest niewielkie – wynosi około 18 proc. PKB. To zupełnie inna sytuacja niż podczas ostatniego bankructwa w 1998 r. – wtedy przekraczało 140 proc. PKB.

Techniczne bankructwo w praktyce

Przykładem państwa, które techniczne zbankrutowało jest Grecja. Zadłużenie po kryzysie finansowym przekroczyło 150 proc. PKB i pojawiły się problemy z obsługą długu. Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Unia Europejska udzieliły pomocy finansowej, która była uzależniona od reform gospodarczy. Grecki rząd był zmuszony ciąć wydatki i zwiększyć wpływy do budżetu. To spowodowało silne skurczenie się gospodarki i ogromny wzrost bezrobocia. Grecja do dziś mierzy się z konsekwencjami tych problemów – bezrobocie wciąż sięga 13 proc., kraj osiąga zdecydowanie słabszy wzrost gospodarczy niż inne państwa UE. W podobnej sytuacji może znaleźć się rosyjska gospodarka.

Poza Europą problemy z niewypłacalnością systematycznie uderzają w Argentynę. Kraj ten zbankrutował łącznie 10 razy w swojej historii, z czego 2 razy w ostatnich 10 latach. Wraz z niską wiarygodnością kredytową Argentyna zaczęła mierzyć się z systematyczną dewaluacją peso. Ta przyczyniła się do wzrostu inflacja w okolice 50 proc., słabego wzrostu gospodarczego oraz wysokiego bezrobocia. Dodatkowo Argentyńczycy zaczęli uciekać z formalnego systemu bankowego – w kraju rozwinęło się m.in. przetrzymywanie oszczędności w kryptowalutach.

For privacy reasons X needs your permission to be loaded.
Wyrażam zgodę