Konkurencyjność, spójność i bezpieczeństwo wśród 10 kluczowych wyzwań dla nowej Komisji Europejskiej

Opublikowano: 11/12/2024

Nowy skład Komisji Europejskiej, który rozpoczął kadencję 2024-2029 1 grudnia 2024 r., musi odpowiedzieć na szereg wyzwań, takich jak odbudowa unijnej konkurencyjności i zapewnienie bezpieczeństwa. Wymaga to całościowego spojrzenia, dotykającego podstaw polityk gospodarczych i społecznych prowadzonych w UE. Polityka przemysłowa potrzebuje nowoczesnych rozwiązań finansowych, ochrony przed zakłóceniami jednolitego rynku i wsparcia mocy produkcyjnych. To wymaga aktywnej polityki handlowej rozszerzającej rynki zbytu i dywersyfikującej źródła dostaw surowców, ale jednocześnie chroniącej rodzimy rynek przed nieuczciwą konkurencją. Na rynku wewnętrznym trzeba przyspieszyć prace nad znoszeniem barier w usługach oraz dopilnować harmonizacji przepisów między krajami – to ważne m.in. dla rynku telekomunikacyjnego. Te i inne polityki potrzebują zapewnienia finansowania, a więc odważnego budżetu UE zapewniającego realizację różnych kierunków mających uchronić europejski model gospodarczy. W raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Jakie polityki dla bezpiecznej i konkurencyjnej Europy? 10 pomysłów dla Komisji Europejskiej” wybrano priorytetowych 10 obszarów dla nowej Komisji Europejskiej wraz z rekomendacjami działań.

Dwoma głównymi wyzwaniami, które łączą wszystkie 10 obszarów, jest poprawa szeroko rozumianego bezpieczeństwa, w tym ekonomicznego, jak również zapewnienie konkurencyjności Unii Europejskiej. W raporcie zostało opisanych 10 obszarów-wyzwań dla nowej Komisji Europejskiej:

  1. obronność,
  2. technologie podwójnego zastosowania,
  3. rynek telekomunikacyjny,
  4. systemy ciepłownicze,
  5. energia jądrowa,
  6. polityka przemysłowa,
  7. polityka handlowa,
  8. zasoby własne i wieloletnie ramy finansowych (MFF)
  9. rozszerzenie UE o Ukrainę,
  10. migracje

Unia Europejska musi wzmocnić konkurencyjność swojego przemysłu

UE czerpała dotychczas znaczące korzyści z wolnego handlu, ale okres „dywidendy pokojowej”, kiedy aspekty bezpieczeństwa w polityce gospodarczej nie musiały być uwzględniane, dobiegł końca. UE stała się hegemonem handlowym dzięki otwartemu i konkurencyjnemu jednolitemu rynkowi. Konsumenci korzystali z niższych cen, podczas gdy firmy koncentrowały się na swoich przewagach komparatywnych, zwłaszcza w sektorach motoryzacyjnym i czystych technologii. Jednak czasy się zmieniły. Produkcja fotowoltaiki została niemal całkowicie przejęta przez Chiny, a europejski przemysł motoryzacyjny walczy o przetrwanie.

Uzależnienie UE od paliw kopalnych, konieczność zastąpienia dostaw energii z Rosji i wysokie standardy regulacyjne sprawiły, że europejski przemysł stał się mniej konkurencyjny. W 2023 roku hurtowe ceny gazu ziemnego w USA były średnio o 79% niższe niż w UE a ceny energii elektrycznej były niższe o ponad 59%. Działanie business-as-usual zagraża przetrwaniu przemysłu w Unii, jednak część rozwiązań, jak poluzowane zasady pomocy publicznej, generują znaczące rozbieżności pomiędzy państwami, mogące zakłócać jednolity rynek.

Unia Europejska musi zwiększyć finansowanie, aby wzmocnić konkurencyjność przemysłową, ale także zadbać o wykorzystanie narzędzi polityki przemysłowej, by zagwarantować zdolności produkcyjne w sektorach strategicznych. Wartość dodana przemysłu w UE spadła do około 15% PKB, podczas gdy kraje takie jak Korea Południowa i Japonia utrzymują wartość dodaną na poziomie 20% PKB lub wyżej. UE w obliczu konfliktu na wschodzie nie może zapomnieć o bazie przemysłowej, ale jednocześnie warto uchronić się przed pójściem na skróty poprzez wspieranie tylko największych obecnie na rynku. Konieczne jest kształtowanie popytu na nowe rozwiązania zapewniające neutralność technologiczną, konkurencję pomiędzy firmami i zróżnicowanie geograficzne – komentuje Marek Wąsiński, kierownik zespołu gospodarki światowej w PIE.

UE musi nadal inwestować w sieci 5G

Europejscy operatorzy telekomunikacyjni utracili rolę liderów innowacji na rzecz firm technologicznych, platform i producentów sprzętu, z których wszyscy najwięksi gracze mają siedziby w Stanach Zjednoczonych. Największe firmy telekomunikacyjne na świecie (łącznie 29) wydały w 2022 roku na badania i rozwój łącznie 18 mld euro. Dla porównania Google zainwestował 37 mld euro, Meta 31 mld euro, Microsoft 25,4 mld euro, a Apple 24,6 mld euro w tym samym roku. W Europie nie ma cyfrowych firm o takiej skali, ani nawet zbliżonych. Między innymi z tego powodu Europa jest postrzegana jako pozostająca w tyle w wyścigu innowacyjnym w zakresie postępu technologicznego.

W tym kontekście szczególne znaczenie ma z jednej strony wzmocnienie nowych źródeł przychodów dla europejskich telekomów, a z drugiej budowanie unijnych rozwiązań cyfrowych w oparciu o mocne strony naszych gospodarek. Jednym z kierunków jest wsparcie dla rozwoju przemysłowych sieci 5G, dotychczas powoli zyskujących na znaczeniu, a oferujących spory potencjał rozwojowy. Przyspieszenie wdrażania takich rozwiązań nie tylko może wzmocnić pozycję firm telekomunikacyjnych, ale także stanowi szansę na rozwój europejskiego przemysłu, zwiększenie konkurencyjności oraz stworzenie platform działających na bazie danych przemysłowych (nieosobowych). Ten sektor nie został jeszcze zdominowany, co stwarza znaczne możliwości wzrostu wartości gospodarczej.

W raporcie rekomendujemy też zmiany w zakresie celów unijnej strategii cyfrowa dekada. Obecne nakierowane są np. na powszechny dostęp do sieci 5G czy budowę do wszystkich gospodarstw domowych sieci światłowodowych. Tak sformułowane cele są nadmiarowe i prowadzą do koncentracji środków na inwestycjach, które nie dają operatorom odpowiedniego zwrotu. W to miejsce większy nacisk powinien być na takie rozwiązania, w których 5G może przynieść faktyczny zysk – jak obszary przemysłowe, korytarze transportowe, gęsto zaludnione obszary czy część obszarów rolnych.

Działania w zakresie polityki przemysłowej w sektorze telekomunikacyjnym powinny koncentrować się na tworzeniu nowych źródeł przychodów dla tradycyjnych operatorów telekomunikacyjnych, przy jednoczesnym zapewnieniu, że sytuacja konsumentów nie ulegnie pogorszeniu. Nasze rekomendacje idą więc w nieco innym kierunku niż te wskazywane w raportach Maria Draghiego czy Enrica Letty, podkreślających znaczenie konsolidacji sektora telekomunikacyjnego. Skuteczną strategią mogłoby być wspieranie rozwoju przemysłowych lub kampusowych sieci 5G poprzez działania demonstracyjne, budowanie świadomości, wsparcie promocyjne oraz dotacje. Warto zauważyć, że współczesne przełomowe innowacje coraz częściej powstają poza tradycyjnym sektorem telekomunikacyjnym, w którym Europa znacząco ustępuje innym regionom. Dlatego nasza uwaga powinna skupić się na tych obszarach w poszukiwaniu innowacyjnych rozwiązań. – wskazuje Ignacy Święcicki, kierownik zespołu gospodarki cyfrowej w PIE.

Europa musi zmniejszyć zależność handlową i surowcową od kluczowych partnerów

W handlu Unia Europejska zmaga się przede wszystkim z wyzwaniem ochrony wolnego handlu przed protekcjonizmami i fragmentaryzacją z jednej strony, a z drugiej zapewnieniem uczciwych warunków do funkcjonowania europejskim firmom i zagwarantowaniem bezpieczeństwa dostaw. Import UE z Chin wzrósł o ponad 80% w latach 2018–2022, co przy braku wzajemności w otwarciu rynków doprowadziło do deficytu handlowego wynoszącego prawie 400 mld euro w 2022 roku. Ponadto, ograniczenia eksportowe Chin dotyczące galu, germanu i grafitu – kluczowych elementów do produkcji baterii pojazdów elektrycznych – pokazują, jak takie działania mogą niepotrzebnie zakłócać łańcuchy dostaw i utrudniać wysiłki UE na rzecz rewitalizacji, dekarbonizacji i zwiększenia konkurencyjności.

Typowy producent samochodów współpracuje z około 250 głównymi dostawcami, ale ta liczba rośnie do 18 000 w całym łańcuchu wartości. Wobec rosnących napięć i potencjalnych zakłóceń uwaga przesuwa się z logistyki typu „just-in-time” na droższe środki zaradcze mające na celu budowanie odporności.

Dywersyfikacja relacji handlowych jest kluczowa dla bezpieczeństwa ekonomicznego i musi pozostać priorytetem dla Unii Europejskiej. UE powinna ograniczyć zależność od konkretnych dóbr lub surowców, zwłaszcza tych pozyskiwanych z państw, które nie traktują priorytetowo stabilnych relacji z UE. Unia potrzebuje również wzajemności w zakresie koncesji (i barier), co jest najbardziej efektywnym rozwiązaniem. Dlatego nowa polityka celna wydaje się konieczna. Jak podkreślił Mario Draghi, UE strategicznie dostosowuje swoją politykę handlową do zmieniającego się globalnego krajobrazu, w którym dominująca era otwartego światowego handlu pod przewodnictwem instytucji multilateralnych szybko zanika – mówi prof. Bartosz Michalski, starszy doradca w zespole gospodarki światowej w PIE.

***

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny z historią sięgającą 1928 roku. Jego obszary badawcze to przede wszystkim makroekonomia, energetyka i klimat, gospodarka światowa, foresight gospodarczy, gospodarka cyfrowa, zrównoważony rozwój i ekonomia behawioralna. Instytut przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce, z uwzględnieniem sytuacji międzynarodowej.

Kontakt dla mediów:
Ewa Balicka-Sawiak
Rzecznik Prasowy
T: +48 727 427 918
E: ewa.balicka@pie.net.pl