Formułowanie polityk cyfrowych coraz częściej przenosi się poza struktury państwa

Komunikat prasowy

Opublikowano: 07/10/2025

Przedstawiciele biznesu oraz NGO zauważają, że choć państwo wciąż pełni ważną rolę w procesie cyfryzacji, to odpowiedzialność za formułowanie polityk cyfrowych oraz projektowanie technologii coraz częściej przenosi się poza jego struktury. Międzynarodowe korporacje technologiczne są nie tylko dostawcami technologii, ale w coraz większym stopniu aktywnie kształtują przyszłe kierunki cyfryzacji państwa, formułując wizję przyszłości cyfryzacji. Polskie organizacje pozarządowe również aktywnie uczestniczą w konsultacjach, tworzą ekspertyzy i wpływają na polityki cyfrowe, oferując alternatywne – względem państwowych i korporacyjnych – wizje rozwoju kraju. Jednocześnie zarówno organizacje pozarządowe, jak i sektor biznesowy pozytywnie oceniają działania administracji publicznej w obszarze cyfryzacji, zwłaszcza w obszarze otwarcia na dialog. Zauważają jednak szereg poważnych problemów, w tym brak koordynacji tworzonych polityk cyfrowych, niską stabilność instytucjonalną oraz brak długofalowej strategii. To główne wnioski z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Alternatywne wyobrażenia rozwoju technologicznego Polski”.

Raport „Alternatywne wyobrażenia rozwoju technologicznego Polski” jest kontynuacją badania PIE z 2024 r., którego zwieńczeniem był raport „Przyszłość technologiczna Polski w wyobrażeniach decydentów”, w którym zostały opisane wyobrażenia o przyszłości, wizję państwa i stosunek do technologii kadry zarządzającej w polskiej administracji publicznej.

Państwo w ocenie NGO i big-techów

Przedstawiciele sektora prywatnego generalnie aprobują podejście administracji do kwestii technologii i cyfryzacji, doceniając chęć dialogu i włączanie go w procesy konsultacyjne. 

„Branża technologiczna chce być partnerem wspierającym realizację strategicznych celów państwa w obszarze cyfryzacji oraz uzupełniającym niedobory zasobów i kompetencji w administracji. Podczas gdy respondenci z trzeciego sektora wskazują na zagrożenie przejmowaniem kompetencji państwa przez globalne korporacje technologiczne, przedstawiciele big-techów chcą współpracować z państwem i podkreślają, że powinno ono wykorzystywać sprawdzone, wysokiej jakości rozwiązania dostarczane przez rynek prywatny” – zauważa Krystian Łukasik, doradca w zespole gospodarki cyfrowej PIE.

Krytyczne uwagi biznesu pod kierunkiem administracji wskazują głównie na brak spójnej, horyzontalnej i długofalowej wizji cyfryzacji państwa, a także jednego ośrodka koordynacji polityki cyfrowej. Biznes zwraca także uwagę na to, że rządowe strategie cyfryzacji mają zbyt ogólny charakter, a sama polityka często jest instrumentalizowana do budowania politycznego kapitału i nie stanowi długofalowego fundamentu modernizacji państwa. Pojawia się również silna obawa przed nadmiernymi regulacjami.

Przedstawiciele NGO wskazują natomiast na dominującą rolę rynku i korporacji technologicznych w kształtowaniu publicznej agendy cyfryzacji Uważają, że państwo ma niski poziom zaufanie do trzeciego sektora, przez co jego realny wpływ na kształtowanie cyfrowych polityk publicznych jest ograniczony. Przedstawiciele organizacji pozarządowych wyrażają też obawy przed bezrefleksyjnym wykorzystaniem technologii przez państwo. Ich zdaniem działania państwa często ograniczają do zapewniania sprzętu i infrastruktury, nie dbając o edukację i społeczną refleksję nad jego stosowaniem i konsekwencjami.

„Organizacje społeczne pełnią funkcję ekspercką, dostarczając państwu i opinii publicznej wiedzy nieuwzględnianej w dyskursie. Dla wielu organizacji badania stanowią punkt wyjścia do dialogu z decydentami. W warunkach rosnącej dominacji interesów korporacyjnych, NGO chcą przybierać funkcję równoważącą asymetrię wpływów, tak żeby włączać perspektywę i interes społeczny do polskiej praktyki politycznej” – wskazuje Krystian Łukasik, doradca z zespołu gospodarki cyfrowej w PIE.

Jako potencjalne sposoby rozwiązania zauważanych problemów ankietowani przedstawiciele biznesu proponują m.in. prekonsultacje, dzięki którym głos branży byłby odpowiednio wcześniej włączeni w proces stanowienia prawa. Pozwoliłoby to uniknąć wprowadzenia nadmiernych regulacji, których biznes obawia się najbardziej. Przedstawiciele NGO zwracają natomiast uwagę na konieczność zachowania transparentności we współpracy z biznesem oraz na konieczność systemowego włączenia ich wiedzy eksperckiej do tworzenia polityk cyfrowych, chociażby poprzez zwiększenie liczby zamówień publicznych na ekspertyzy społeczne realizowane przez NGO.

Wyobrażenia na temat przyszłości

Respondenci z obu ankietowanych grup uważają, że przyszłość rozwoju technologii i procesów cyfryzacji w Polsce ciężko przewidzieć, a obserwowane zmiany będą miały raczej charakter stopniowy, niż rewolucyjny. Tym niemniej obie grupy wskazują na podobne szanse i zagrożenia.

Wśród zauważanych szans związanych z rozwojem technologicznym przedstawiciele biznesu i NGO wymieniają m.in. możliwe skrócenie tygodnia pracy (dzięki automatyzacji i narzędziom AI), rozwój cyfrowych usług publicznych (zwłaszcza w obszarze zdrowia) i transformację badań naukowych.

Po stronie zagrożeń pojawiło się m.in. bezrobocie technologiczne jako skutek rozwoju AI i automatyzacji, negatywne skutki rozwoju mediów społecznościowych (dezinformacja i polaryzacja społeczna, negatywny wpływ na zdrowie psychiczne, uzależnienie), a także brak transparentności algorytmów stosowanych w procesach rekrutacyjnych, czy decyzjach wydawanych przez instytucje finansowe.

Różne spojrzenia biznesu i NGO na rozwój technologiczny

Przedstawiciele sektora biznesowego postrzegają technologię raczej jako neutralne narzędzie o ogromnym potencjale rozwiązywania kluczowych wyzwań – od efektywności, przez zdrowie i edukację, po usługi publiczne i zmiany klimatyczne. Organizacje pozarządowe podchodzą do rozwoju technologii z dużą rezerwą, wskazując, że nie jest on z natury korzystny społecznie, lecz często służy interesom rynkowym i wzmacnianiu władzy oraz kontroli. W ich ocenie technologia nie odpowiada na rzeczywiste potrzeby społeczne, ale raczej je kreuje, podporządkowując się logice zysku i reprodukując istniejące układy sił. Przedstawiciele NGO krytykują dominujący model rozwoju technologicznego, który sprzyja koncentracji władzy i kapitału, a jednocześnie nie rozwiązuje problemów społecznych – a nawet je pogłębia. Przedstawiciele trzeciego sektora uważają, że technologia nie jest neutralna, bo projektują ją konkretne podmioty z określonymi interesami.

„W biznesie dominuje podejście, które zakłada szybkie wdrażanie innowacji, przy jednoczesnym reagowaniu na ewentualne skutki uboczne dopiero po ich wystąpieniu. W ocenie przedstawicieli korporacji technologicznych nadmierna koncentracja na negatywnych scenariuszach hamuje rozwój – lepszym rozwiązaniem jest budowanie narzędzi, partnerstw i środowisk testowych, które umożliwiają bieżące dostosowywanie się do zmian. Przedstawiciele NGO formułują wyraźnie bardziej krytyczne stanowisko, podkreślając, że technologia nie jest neutralna, lecz projektowana przez konkretne podmioty w określonym interesie. Kluczowym pytaniem staje się więc nie to, jak korzystamy z technologii, lecz kto ją tworzy, po co i czyje potrzeby odzwierciedla” – zauważa Krystian Łukasik.  

***

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think-tank ekonomiczny z historią sięgającą 1928 roku. Instytut przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce, z uwzględnieniem sytuacji międzynarodowej. Jego obszary badawcze to przede wszystkim makroekonomia, energia, gospodarka światowa, gospodarka cyfrowa, ekonomia behawioralna oraz procesy społeczne.

Kontakt dla mediów:
Ewa Balicka-Sawiak
Rzecznik Prasowy
T: +48 727 427 918
E: ewa.balicka@pie.net.pl