Jak wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego “Szlaki handlowe po pandemii COVID-19”, w następstwie przeniesienia części produkcji z Chin do innych krajów PKB Państwa Środka mógłby zmniejszyć się nawet o 1,64 proc.
Pandemia koronawirusa zmusiła 70 proc. polskich firm do zwrócenia się w kierunku nowoczesnych form komunikacji z klientami, a 10 proc. dużych firm wdrożyło systemy do zarządzania pracą zdalną (nie korzystając z nich wcześniej) – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Nowoczesne technologie w przedsiębiorstwach przed, w trakcie i po pandemii COVID-19”.
Rywalizacja Stanów Zjednoczonych i Chin to starcie dwóch światowych systemów: systemu walutowego z Bretton Woods oraz chińskiej inicjatywy Nowego Jedwabnego Szlaku, który jest zalążkiem systemu równoległego.
W Polsce od 5 marca do 13 maja 2020 r. zmarło 80 324 osób – to łączna liczba zgonów spowodowanych wszelkimi chorobami (nie tylko COVID-19), wypadkami i wszelkimi innymi możliwymi przyczynami.
Polskie firmy wydały w 2017 r. na badania i rozwój związane z biotechnologią 240 mln dol., czyli 200 razy mniej niż amerykańskie i 6 razy mniej niż niemieckie. W zeszłorocznym rankingu Industrial Research and Development Scoreboard nie znalazło się żadne polskie przedsiębiorstwo z sektora biotechnologii i farmacji.
Całkowity udział turystyki w tworzeniu krajowego PKB wyniósł w 2018 r. 4 proc. a łączne wydatki krajowych i zagranicznych turystów poniesione w Polsce wyniosły 62,2 mld złotych. Jednocześnie, zaledwie 5 proc. firm działających w sektorze zakwaterowania i gastronomii przeprowadziło jakąkolwiek analizę big data, a 7 proc. skorzystało z płatnych usług obliczeń w chmurze.
Automatyzując transport drogowy, można uniknąć kosztów rzędu 51 mld PLN związanych z wypadkami i kolizjami. Do tego dochodzi 2,4 mld PLN rocznie możliwych oszczędności dla branży logistycznej dzięki zredukowaniu kosztów paliwa i wynagrodzeń przy nawet częściowej automatyzacji – wynika z raportu „Autonomiczny transport przyszłości” przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny oraz Ministerstwo Infrastruktury.
W połowie lutego 2020 r. weszła w życie umowa gospodarczo-handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami (ETA), będącą pierwszym etapem szerszego porozumienia handlowego między obu krajami (Phase 1 Deal). Umowa nie obniżyła w zasadzie poziomu protekcji w amerykańsko-chińskim handlu.
Pandemia koronawirusa doprowadziła do ograniczenia aktywności 3 mld ludzi. Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że nawet 25 mln ludzi na całym świecie może zostać zwolnionych. Konsumpcja ma spaść o 33%, a każdy miesiąc hibernacji gospodarki odznacza się negatywnym wpływem na globalne PKB w wysokości 2 pkt. proc.
W 2019 r. 80 proc. polskiego eksportu trafiło na rynek unijny. Jednocześnie, aż 42 proc. importowanych do kraju towarów pochodziło spoza UE.
Wartość polskich inwestycji bezpośrednich za granicą wyniosła na koniec 2018 r. 92,5 mld PLN. Według raportu „Zagraniczna ekspansja inwestycyjna polskich przedsiębiorstw – tendencje, perspektywy” przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny zdecydowanie najważniejszą motywacją (93 proc.) badanych eksporterów do inwestowania za granicą jest zwiększenie rynku zbytu.
Aż 85 proc. nauczycieli deklaruje brak doświadczenia w wykorzystywaniu narzędzi nauki zdalnej, a zaledwie 5 proc. z nich określa swoje umiejętności w tym zakresie jako bardzo dobre.
Polskie gospodarstwa domowe spalają 87% węgla przypadającego na wszystkie gospodarstwa domowe w Europie. Przekłada się to na zużycie 26 mln ton węgla energetycznego rocznie przez szeroko pojęty sektor ciepłowniczy – to zaledwie o 5 mln ton mniej niż pochłania energetyka.
Niższa cena oferowanych produktów to główna strategia stosowana przez polskich eksporterów do krajów UE. Decydowało się na nią 60 proc. firm ankietowanych przez Polski Instytut Ekonomiczny w 2019 r., podczas gdy metody pozacenowe wybierało zaledwie 16 proc.
Niemal 960 miliardów euro – to wielkość obecnego budżetu Unii Europejskiej. Ta astronomiczna kwota, jest jednak o 1/5 mniejsza niż 7 lat skumulowanych strat podatków uciekających między granicami państw UE.
Aż 78,7 proc. odpadów w Polsce pochodzi z przemysłu – to wynik znacznie powyżej średniej europejskiej. Poprawie uległa za to sytuacja w obszarze odpadów komunalnych. Statystyczny Polak wytwarza ich rocznie 315 kg, aż o 60 proc. mniej niż przeciętny Duńczyk.
Aż 74 proc. małych miast odczuło pogorszenie swojej sytuacji finansowej z powodu pandemii koronawirusa – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Realizacja postanowień Porozumienia Paryskiego, spełnienie wymogów unijnych w zakresie redukcji dwutlenku węgla i udziału OZE w wytwarzaniu energii oraz wykorzystanie szans przemysłowych związanych z gospodarką niskoemisyjną to najważniejsze uzasadnienia dla rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce.
Potencjalnie zerowa emisja gazów cieplarnianych, niewyczerpane zasoby oraz szerokie zastosowanie – to główne zalety wodoru jako paliwa.
Do 2030 r. ze spalania na terenie polskich miast mogą zostać wyeliminowane paliwa stałe, a już rok później udział źródeł odnawialnych w zużyciu energiifinalnej może przekroczyć w Polsce 30 proc. (obecnie jest to ok. 11 proc.). W 2037 r. siła nabywcza wynagrodzeń w Polsce mogłaby osiągnąć poziom średniej unijnej, a już pięć lat wcześniej nasz kraj byłby w stanie skutecznie walczyć z cyberzagrożeniami.
Spadek cen wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych to jeden z najważniejszych czynników pozwalających założyć, że do 2030 r. udział węgla w krajowym miksie wyraźnie spadnie. Jak pokazują analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Fundacji Instrat w raporcie „Przyszły miks energetyczny Polski – determinanty, narzędzia i prognozy”, zróżnicowanie źródeł wytwarzania energii w polskim miksie będzie w najbliższych latach postępować.