Skala obciążeń podatkowych jest w Polsce umiarkowana lub niewielka na tle pozostałych państw Europy. Wielkość wydatków rządowych w relacji do PKB w 2022 r. wyniosła 43,5 proc., co daje Polsce 10 miejsce spośród 30 europejskich gospodarek. Podobne wyniki otrzymamy, kiedy ograniczmy analizę do samych przychodów podatkowych. Dzień, którym Polacy kończą je spłacać, przypada na 28 marca i jest to 12. pozycja w Europie. Okres spłaty łącznych wydatków rządowych zwany Dniem Wolności Podatkowej przypada natomiast na 11 czerwca, co również jest 10. pozycją w UE. Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Dzień Wolności Podatkowej w UE – rok 2023” analizuje system podatkowy Polski na tle państw Unii Europejskiej za pomogą popularnej miary, jaką jest Dzień Wolności Podatkowej.
Polska gospodarka znajduje się obecnie w dołku spowolnienia, za nami także szczyt inflacji. Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach inflacja będzie hamować, a w perspektywie całego roku 2023 r. wyniesie 12,6 proc. Polski Instytut Ekonomiczny prognozuje, że PKB w 2023 r. wzrośnie o około 0,8 proc. W 2024 r. wzrost gospodarczy wyniesie 2,2 proc. Mimo wyraźnego spowolnienia cały czas towarzyszy nam stabilna sytuacja na rynku pracy. To wnioski, które Polski Instytut Ekonomiczny zawarł w „Przeglądzie Gospodarczym PIE – wiosna 2023”.
Polska, podobnie jak pozostałe państwa Unii Europejskiej, w 2023 r. będzie musiała mierzyć się ze spowolnieniem gospodarczym. W I kwartale 2023 r. należy spodziewać się krótkotrwałej recesji – PKB spadnie o 0,3 proc. Gospodarka Polski powróci na ścieżkę wzrostu począwszy do od II kwartału. – PKB w całym 2023 roku będzie o 1,2 proc. większe niż w 2022 r. Spowolnieniu gospodarczemu towarzyszyć będzie wysoka inflacja, która w skali roku wyniesie 13 proc. To prognozy, które Polski Instytut Ekonomiczny opublikował w „Przeglądzie Gospodarczym PIE - zima 2022”. Raport zawiera prognozy wzrostu gospodarczego, inflacji oraz sytuacji na rynku pracy. Opisuje także otoczenie zagraniczne Polski oraz wyzwania gospodarcze na najbliższe kwartały.
Pandemia, kryzys energetyczny i agresja Rosji na Ukrainę wpłynęły na zmianę zachowań zakupowych konsumentów. Dzięki dostępowi do danych wysokiej częstotliwości Polski Instytut Ekonomiczny oszacował, że inflacja w Polsce w kwietniu 2020 r., podczas wiosennego zamknięcia gospodarki, mogła być o 1,25 pkt. proc. wyższa niż miara oficjalna. Natomiast w czasie narastającego kryzysu energetycznego w grudniu 2021 r. oficjalna stopa inflacji była przeszacowana o 0,34 pkt. proc. Wpływ inflacji na uboższe gospodarstwa domowe był o 0,23 pkt. proc. wyższy niż w przypadku zamożniejszych – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego pt. „Calculating inflation in Poland during the COVID-19 pandemic and aftermath of Russia’s attack on Ukraine using transactional data”.
Pandemia, wojna i kryzys energetyczny skłoniły państwa do rewizji celów i zasad prowadzenia polityki gospodarczej. W polityce fiskalnej twarde reguły wrócą najwcześniej w 2025 r., choć pierwotnie miało się to stać już w tym roku. Poziom deficytu finansów publicznych w strefie euro ma wynieść w 2023 r. 3,3 proc., a więc o 0,3 pp. więcej niż dopuszczają ramy fiskalne Paktu Stabilności i Wzrostu. W polityce pieniężnej, w warunkach przedłużającego się kryzysu energetycznego banki centralne mogą podchodzić do strategii celu inflacyjnego ostrożniej niż deklarują. Jednak w związku z podwyższoną inflacją, policy mix w głównych gospodarkach pozostanie ekspansywny po stronie fiskalnej oraz restrykcyjny po stronie monetarnej – twierdzą analitycy PIE w raporcie „Wyzwania policy mix w kryzysie energetycznym”.
Polski Instytut Ekonomiczny prognozuje, że PKB Polski wzrośnie w 2022 r. o 4,8 proc., zaś w 2023 r. o 3,5 proc. Średnia inflacja sięgnie w tym roku 13,1 proc. ze szczytem na poziomie 15,8 proc. w sierpniu. W 2023 r. inflacja będzie spadać i wyniesie średnio 8,6 proc., zaś w 2024 znajdzie się na poziomie ok. 4,5 proc. Niedobory pracowników sprawią, że pomimo ogólnego spowolnienia w gospodarce, utrzyma się wysokie tempo wzrostu wynagrodzeń, które w 2022 r. wyniesie średnio o 13,2 proc, zaś w 2023 r. 10,1 proc. – wynika z „Przeglądu gospodarczego PIE: lato 2022”.
Obserwujemy wyraźną konwergencję instytucjonalną, gdzie nastąpił 4-krotny spadek różnic między państwami EŚW a krajami zachodnimi w zakresie standardów prawnych oraz 7-krotny jeżeli chodzi o poziom wolności gospodarczej. Inaczej wygląda sytuacja z perspektywy upodabniania się gospodarek pod względem strukturalnym, bowiem tempo spadku różnicy między regionem EŚW a krajami centrum wynosiło średnio 0,2 proc. rocznie, co oznacza że pomimo znaczącego rozwoju społeczno-gospodarczego w państwach naszego regionu, różnice strukturalne pozostały w Unii Europejskiej niemal na tym samym poziomie, na jakim były w 1995 r. – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Unia Europejska konwergencji czy podziałów? Gospodarka europejska w 30 lat po Traktacie z Maastricht”.
Wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie 4,3 proc. w 2022 r. i 4,5 proc. w 2023 r. Prognoza zakłada uzyskanie porozumienia w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.
Aż 7 krajów członkowskich UE ma obecnie dług publiczny wyższy niż 100 proc., choć limit wynikający z zapisów Traktatu z Maastricht wynosi 60 proc. W USA skala pandemicznego luzowania ilościowego prowadzonego przez Fed była wyższa od tej z czasów kryzysu finansowego aż o 57 proc.
Tylko 20 proc. wszystkich inwestycji publicznych w krajach UE stanowią wydatki na infrastrukturę. Pozostałe 80 proc. można zaklasyfikować jako inwestycje w kapitał ludzki, czyli wydatki na zdrowie i edukację obywateli.
Wraz ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy, wzrost PKB w Polsce wyniesie 4,4 proc. w 2021 r., 4,8 proc. w 2022 r. oraz 5,6 proc. w 2023 r.
Eksport był jednym z głównych czynników szybkiego wzrostu gospodarczego Polski po 1989 r. Do 2003 firmy z kapitałem zagranicznym generowały 74 proc. przyrostu eksportu towarów z Polski i aż 90 proc. przyrostu eksportu wyrobów bardziej zaawansowanych technicznie.
2020 rok zakończy się spadkiem PKB Polski w wysokości 3,1 proc. – będzie to jeden z najlepszych wyników w UE.
Indeks Odpowiedzialnego Rozwoju to miara poziomu rozwoju państw przygotowana przez Polski Instytut Ekonomiczny jako alternatywa dla PKB.
W 2018 r. firmy w Unii Europejskiej przeznaczyły na inwestycje 12,9 proc. PKB, a w Polsce – jedynie 9,8 proc. PKB. Wprowadzenie estońskiego CIT ma zmienić tę sytuację.
Według danych za 2018 rok gospodarka kreatywna odpowiadała za 6,3 proc. wartości dodanej w Polsce. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce kreatywnej wynosiło w tym czasie 6 351 PLN brutto (w firmach zatrudniających ponad 9 pracowników) – to o ponad 30 proc. więcej niż średnie wynagrodzenie w całej gospodarce.
Luka CIT wyniosła w 2018 roku 22 miliardy złotych i była o 35 proc. niższa niż w 2014. Jednocześnie, wpływy z tego podatku stanowiły w Polsce 5 proc. dochodów państwa i były zauważalnie niższe od średniej unijnej na poziomie 7 proc.
Niemal 960 miliardów euro – to wielkość obecnego budżetu Unii Europejskiej. Ta astronomiczna kwota, jest jednak o 1/5 mniejsza niż 7 lat skumulowanych strat podatków uciekających między granicami państw UE.
Straty wynikające z unikania płacenia podatków oraz transferowania zysków do rajów podatkowych sięgają w Europie nawet 900 miliardów euro.
W 2017 roku luka w podatku dochodowym od osób prawnych mogła osiągnąć maksymalnie wartość 1,08 proc. PKB – wynika z najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Horyzont optymalizacji – geneza, skala i struktura luki w podatku CIT”.
Polski Instytut Ekonomiczny zaprezentował Indeks Odpowiedzialnego Rozwoju – naszą autorską alternatywę dla PKB.
Polski Instytut Ekonomiczny przedstawił raport opisujący dobre praktyki w uszczelnianiu VAT w ramach Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Publikacja będzie służyła promocji rozwiązań zaimplementowanych w Polsce w tych krajach, które zmagają się z problemem ściągalności VAT.