• Wyniki sprzedaży detalicznej w marcu były bardzo dobre. Głównym motorem wzrostów jest odbicie gospodarcze oraz skala wzrostu wynagrodzeń. Ożywienie konsumenta przekłada się na wzrost importu dóbr konsumpcyjnych.

  • Nadwyżka na saldzie obrotów bieżących wyniosła w lutym 0,5 mld EUR, a szacunki za styczeń zrewidowano w górę. Za poprawę odpowiada eksport towarów. W kolejnych miesiącach spodziewamy się powolnego osłabiania salda wraz ze wzrostem konsumpcji. Wpływ umocnienia złotego na eksport jest przeceniany.

  • Przemysł powróci na ścieżkę wzrostu. Produkcja przemysłowa przejściowo spadła w listopadzie. Ten efekt wynika jednak głównie z mniejszej liczby dni roboczych – przemysł wróci na ścieżkę wzrostu w kolejnych miesiącach. Odbicie koniunktury oznacza także wzrost popytu na produkty przemysłu. PPI pozostaje w deflacji.

  • Płace realne powróciły na ścieżkę wzrostu. W całym przyszłym roku wynagrodzenia będą rosnąć szybciej od inflacji. Najwyższego wzrostu płac doświadczą pracownicy zarabiający wynagrodzenia zbliżone do wynagrodzenia minimalnego. Zatrudnienie będzie odbijać w przyszłym roku wraz z koniunkturą gospodarczą.

  • Decyzja o obniżeniu stóp procentowych w Polsce zapadła w warunkach pogarszającej się kondycji światowej gospodarki. Niepewność w otoczeniu sprawia, że rynki finansowe mogą w najbliższych miesiącach bardzo intensywnie reagować na bieżące wydarzenia – pisze Marcin Klucznik, starszy analityk z zespołu makroekonomii, na łamach „Obserwatora Finansowego”.

    Światowa koniunktura daleka od rozgrzania
  • Polska i pozostałe państwa Unii Europejskiej zmagają się ze spowolnieniem gospodarczym. Wzrost gospodarczy w najbliższych dwóch latach będzie umiarkowany – w 2023 r wyniesie 0,7 proc., natomiast w 2024 r. 2,2 proc. Pomimo tego inflacja pozostanie wysoka - w 2023 r. wyniesie średnio 12,6 proc., a w 2024 r. spadnie do 7,9 proc. Niemniej średni wzrost wynagrodzeń pozostanie dwucyfrowy, a zamożność gospodarstw domowych wzrośnie. Słabsza aktywność w niewielkim stopniu przekłada się na rynek pracy - bezrobocie w najbliższych dwóch latach pozostanie niskie - oscylować będzie wokół 5,5 proc. To prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego zawarte w „Przeglądzie Gospodarczym PIE - lato 2023”.

    W 2024 r. PKB wzrośnie o 2,2 proc., a inflacja wyniesie 7,9 proc.
  • Produkcja w przemyśle lekko wzrosła w czerwcu ze względu na lepsze wyniki branży motoryzacyjnej. Badania koniunktury sugerują jednak utrzymanie słabszych wyników w kolejnych miesiącach.

  • Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Z kolei banki centralne na świecie kończą cykle podwyżek. NBP nie zmienił prognoz inflacji na ten rok i obniżył na przyszły.

  • Wzrost wynagrodzeń lekko przyśpieszył w maju. Spadająca inflacja oznacza, że dynamika pensji będzie wyższa od inflacji w najbliższych miesiącach. Dane o zatrudnieniu wskazują na stabilność rynku pracy.

  • Dla połowy przedsiębiorstw rosnące ceny energii, paliw i surowców energetycznych są barierami silnie utrudniającymi funkcjonowanie. 65 proc. firm w odpowiedzi na kryzys energetyczny podniosło ceny swoich produktów i usług. W krótkim terminie przedsiębiorstwa reagują na wysokie ceny energii ograniczeniem produkcji albo przerzuceniem kosztów na końcowe ceny swoich towarów. Dopiero długofalowe podwyżki są motywacją do podjęcia działań inwestycyjnych. 39 proc. firm zrealizowało lub planuje inwestycje służące ograniczeniu kosztów nośników energii – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Reakcje biznesu na szok energetyczny”.

    65 proc. firm w wyniku kryzysu energetycznego podniosło ceny
  • Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe. Inflacja bazowa i wzrost cen usług pozostają wysokie. Naszym zdaniem oznacza to brak przestrzeni do obniżek stóp w tym roku.

  • Polska zanotowała w lutym nadwyżkę na saldzie obrotów bieżących. To drugi taki wynik z rzędu – problemem zeszłego roku były systematyczne deficyty. Poprawa to efekt korzystniejszego wyniku w handlu towarami. Spowolnienie gospodarcze w strefie euro oznacza jednak, że wyniki w kolejnych miesiącach mogą być nieco słabsze.

  • Inflacja spadła w marcu, a jej szczyt jest już za nami. Przewidujemy, że kolejne miesiące przyniosą systematyczne hamowanie wskaźnika do jednocyfrowych poziomów pod koniec roku. Głównym problemem jest uporczywość inflacji bazowej.

  • Polska, podobnie jak pozostałe państwa Unii Europejskiej, w 2023 r. będzie musiała mierzyć się ze spowolnieniem gospodarczym. W I kwartale 2023 r. należy spodziewać się krótkotrwałej recesji – PKB spadnie o 0,3 proc. Gospodarka Polski powróci na ścieżkę wzrostu począwszy do od II kwartału. – PKB w całym 2023 roku będzie o 1,2 proc. większe niż w 2022 r. Spowolnieniu gospodarczemu towarzyszyć będzie wysoka inflacja, która w skali roku wyniesie 13 proc. To prognozy, które Polski Instytut Ekonomiczny opublikował w „Przeglądzie Gospodarczym PIE - zima 2022”. Raport zawiera prognozy wzrostu gospodarczego, inflacji oraz sytuacji na rynku pracy. Opisuje także otoczenie zagraniczne Polski oraz wyzwania gospodarcze na najbliższe kwartały.

    W 2023 r. PKB Polski wzrośnie o 1,2 proc., a inflacja wyniesie 13 proc.
  • Obserwujemy wyraźną konwergencję instytucjonalną, gdzie nastąpił 4-krotny spadek różnic między państwami EŚW a krajami zachodnimi w zakresie standardów prawnych oraz 7-krotny jeżeli chodzi o poziom wolności gospodarczej. Inaczej wygląda sytuacja z perspektywy upodabniania się gospodarek pod względem strukturalnym, bowiem tempo spadku różnicy między regionem EŚW a krajami centrum wynosiło średnio 0,2 proc. rocznie, co oznacza że pomimo znaczącego rozwoju społeczno-gospodarczego w państwach naszego regionu, różnice strukturalne pozostały w Unii Europejskiej niemal na tym samym poziomie, na jakim były w 1995 r. – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Unia Europejska konwergencji czy podziałów? Gospodarka europejska w 30 lat po Traktacie z Maastricht”.

    30 lat traktatu z Maastricht