Lutowe dane o bezrobociu potwierdzają utrzymujący się sezonowy wzorzec. Rejestrowana stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym, podwyższonym poziomie. Popyt na pracę wciąż pozostaje ograniczony.
Tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w lutym rozczarowuje. Dodatkowo zmiany statystyczne będą obniżać wyniki także w marcu. Poprawę zobaczymy raczej od kwietnia – od strony budżetów domowych kondycja konsumentów jest dobra.
Tempo wzrostu cen konsumenckich jest zbliżone do 5%. Kolejne miesiące przyniosą niewielkie zmiany. Obok energii, mocniej rosną też koszty żywności oraz towarów przemysłowych. Maleje presja płacowa, co przełoży się na słabszy wzrost cen usług.
Wzrost obrotów handlowych w styczniu znacznie przekroczył oczekiwania. Kolejne miesiące powinny przynieść dobre wyniki. Tempo wzrostu konsumpcji w 2025 r. będzie zbliżone od ubiegłego roku.
Początek 2025 roku przyniósł wzrost inflacji powyżej 5%. Odczyt istotnie podbijają ceny energii. W bieżącym roku wzrost cen w Polsce będzie wprawdzie należeć do jednego z większych wśród państw UE, jednak różnice względem strefy euro będą umiarkowane.
Wzrost gospodarczy przekroczył 3% w IV kw. Kolejne kwartały raczej przyniosą stabilizację.
Badania koniunktury wciąż wskazują na pesymizm wśród przedsiębiorstw. Produkcja przemysłowa także zaskakuje negatywnie – w styczniu raczej zobaczymy kolejny spadek. Dane o zamówieniach dają niewielką nadzieję na poprawę.
Wzrost PKB Polski znajdzie się w czołówce państw UE zarówno w 2024 i 2025 r. Dotychczas była to głównie zasługa rosnących wydatków konsumpcyjnych. W kolejnych kwartałach dołączy także rozwój inwestycji.
Stopa bezrobocia nieznacznie wzrosła w grudniu. To efekt mniejszej liczby prac sezonowych. Popyt na pracę wciąż jest ograniczony – liczba ofert pozostaje na niższym poziomie.
Wzrost sprzedaży detalicznej w grudniu był gorszy od prognoz rynkowych. Wyniki konsumpcji w całym 2024 r. były lepsze pomimo odbudowy oszczędności. W bieżącym roku spodziewamy się jednak podobnego wzrostu sprzedaży detalicznej.
W 2025 roku tempo wzrostu płac spowolni z uwagi na skromniejszą podwyżkę płacy minimalnej oraz słabszą presję płacową. Liczba etatów w sektorze przedsiębiorstw pozostaje niższa niż przed rokiem.
Polski przemysł powoli powraca do wzrostu. Głównym kołem napędowym pozostają branże związane z produkcja dóbr konsumpcyjnych. Największymi bolączkami są natomiast słaby popyt zewnętrzny i problemy niemieckiej motoryzacji.
W listopadzie tempo wzrostu eksportu towarów było ujemne. W ujęciu rocznym popadamy w coraz głębszy deficyt. W najbliższych miesiącach raczej nie zobaczymy znaczącej poprawy – głównie przez zapaść europejskiego przemysłu.
Inflacja wzrosła w grudniu przez nieznaczny wzrost cen paliw. W I kw. 2025 roku prawdopodobnie jeszcze się podniesie – powinna oscylować w granicach 5,0-5,3%. Dalsza część roku upłynie pod znakiem stopniowej dezinflacji.
Badania koniunktury wciąż wskazują na pesymizm wśród przedsiębiorstw. Produkcja przemysłowa w kolejnych miesiącach będzie rosnąć w umiarkowanym tempie. Głównym motorem będzie produkcja dóbr konsumpcyjnych.
Wynagrodzenia rosną w dwucyfrowym tempie. Skala podwyżek w przemyśle i usługach jest porównywalna. Przedsiębiorstwa zmniejszają zatrudnienie, jednak redukcja etatów jest niewielka. Udział wakatów jest zbliżony do lat przed pandemią.
Produkcja przemysłowa w listopadzie zaskoczyła negatywnie. Najlepiej wciąż radzą sobie producenci dóbr konsumpcyjnych. Słabsza koniunktura w strefie euro ogranicza aktywność branż eksportowych. Spowolnienie aktywności w przemyśle obniża koszty – ceny w przetwórstwie stabilizują się na niższym poziomie.
Tempo wzrostu eksportu w październiku było mizerne - zarówno w handlu towarami i usługami. Perspektywy są słabe, głównie z uwagi na zapaść europejskiego przemysłu. W efekcie motorem wzrostu PKB wciąż będzie popyt wewnętrzny.
W kolejnych miesiącach inflacja pozostanie stabilna, głównie z uwagi na częściowe odmrożenie cen energii w lipcu. W przyszłym roku oczekiwania konsumentów i deflacja w przemyśle pomogą ograniczyć presję cenową, ale uwolnienie cen energii w IV kw. znów podniesie inflację. Do celu NBP najpewniej wrócimy dopiero w 2026 roku.
Rejestr REGON wskazuje na stabilną sytuację w prowadzeniu działalności gospodarczej. Liczba nowych przedsiębiorstw pozostaje zbliżona do ubiegłego roku. Skala zamyka działalności i ogłaszania upadłości pozostaje na stabilnym poziomie.
Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy na niezmienionym poziomie. To było ostatnie posiedzenie RPP w tym roku. Przewidujemy, że pierwsze obniżki nastąpią dopiero w II kwartale przyszłego roku.
Inflacja obniżyła się w listopadzie, jednak kolejne miesiące przyniosą niewielkie wahania. Wyniki w granicach 4,5-5% prawdopodobnie będziemy obserwować przynajmniej do wiosny przyszłego roku.
Konsumpcja spowolniła w III kw. GUS szacuje, że wzrost gospodarczy opierał się głównie na przyroście zapasów. Inwestycje w 2024 r. pozostają na niskim poziomie – zarówno te publiczne, jak i prywatne. Napływ funduszy z UE poprawi sytuację w najbliższych latach.